Co więc powinien zawierać zimowy zestaw awaryjny? Chodzi o to, żeby się przygotować na najgorsze, mając nadzieję na najlepsze. Wyobraź sobie utknięcie gdzieś w zimnym otoczeniu, czekając na pomoc. Ciepły koc lub śpiwór na pewno by się przydał.
Załóżmy, że zmieniły się nagle warunki pogodowe. Przyda się łopatka, jak też skrobaczka do szyb i puszka z płynem przeciwoblodzeniowym. Warto też mieć ze sobą zapasowy płyn do spryskiwaczy szyb.
Latarka jest zawsze dobrym pomysłem - pomoże znaleźć rzeczy w ciemności, pomoże też innym znaleźć Ciebie. Sprawdzaj bateryjki regularnie albo kup sobie latarkę na korbkę. Woź też ze sobą odblaskowy trójkąt ostrzegawczy i kamizelkę odblaskową.
Pamiętaj, że ładowarka telefonu nie będzie działać w razie awarii akumulatora, warto więc zainwestować w ładowarkę na korbkę lub przenośny zasilacz.
W razie wyczerpania akumulatora może będzie trzeba poprosić kogoś o pomoc w rozruchu. Nie zakładaj, że ktoś będzie miał przy sobie przewody rozruchowe – o wiele lepiej mieć swoje własne.
Poza apteczką podręczną (użyteczną przez cały rok), zimowy zestaw awaryjny powinien też zawierać przekąski, np. czekoladę albo batoniki.
