5 rzeczy, które pozwoli Ci cieszyć się wiosną!

1. Kalosze

Bez nich nie ruszamy się nie tylko na weekend za miasto, ale też na żaden festiwal filmowy czy muzyczny (też zauważyłyście, że zawsze na nich leje?). Kalosze pasują i do sukienki, i do dżinsowych szortów, dlatego pewnie jak co roku: przechodzimy w nich nie tylko całą wiosnę, ale i tę deszczową połowę lata. Jeśli znudziły się wam już Huntery, możecie wybrać coś dla siebie z kaloszy marki Tretorn albo sięgnąć na wyższą półkę po superlekkie kalosze Le Chameau. 

2. Przeciwdeszczowa peleryna

Lakierowana i wściekle czerwona – tę przeciwdeszczową pelerynę z Zary na pewno pokochasz tak samo jak my, bo takie energetyczne kolory pomogą zachować słoneczny nastrój nawet w największą pluchę.

Jeżeli wolisz coś bardziej stonowanego, zerknij do H&M. Ten granatowy, uniwersalny płaszcz w stylu klasycznej parki możesz nosić nie tylko w deszcz, ale na co dzień.

3. Parasolka otwierana od góry

Sprytny myk: zamiast tradycyjnej parasolki – model, który otwiera się od od góry. Idealna np. podczas wysiadania z auta, a dodatkowo dzięki swojej budowie jest bardziej wytrzymała niż zwykła parasolka, dzięki czemu, że nie odwróci ci się, kiedy tylko trochę mocniej powieje.

4. Pokrowce na szpilki

Zapinane na zamek, ze ściągaczem wokół kostki i z otworem na obcas. Natknęłyśmy się na nie w sieci Flying Tiger i od razu skradły nasze serca. To oczywiście tyko gadżet, ale taki, który pokochają wszystkie fashionistki.

Dzięki pokrowcom możesz nie tylko nosić eleganckie buty nawet w deszczowe dni, ale też nawet – jak gwiazdy kina – tańczyć w deszczu!

5. Deszczowe opony

Taniec w deszczu to superpomysł, ale tylko wtedy, kiedy na środku pustej ulicy tańczysz ty, a nie twoje auto. Paradoksalnie dużo lepiej byłoby, gdyby ulewa złapała nas na spacerze, a nie w samochodzie. Na mokrym asfalcie opony mogą się ślizgać jak po lodzie, a wtedy ty masz małe szanse, żeby zapanować nad autem.

Żeby uniknąć ryzyka wiosennych poślizgów i zmniejszyć niebezpieczeństwo wypadku, do naszej listy deszczowych dodatków dodajemy jeszcze deszczowe opony, które dzięki asymetrycznej budowie bieżnika nawet na mokrej nawierzchni nie tracą przyczepności.

Absolutnym królem wśród tego typu opon są opony Uniroyal, których budowa przypomina – uwaga – skórę rekina! Zastosowana w nich technologia Shark Skin pozwala na szybkie odprowadzanie wody z powierzchni opony, dzięki czemu nawet w ulewę będziesz mogła bez obaw prowadzić swoje auto.